wtorek, 22 lipca 2014

Rozdział 1 :Alex

        Właśnie zastanawiałam się jak to by było żyć inaczej, nie być czarnym charakterem. . Jestem demonem odwiecznym wrogiem aniołów taka się urodziłam i się nie zmienię. Demony są pięknymi postaciami tak jak skrzydlaci lecz nasze piękno się różni, ich uroda jest delikatna i niewinna nasza jest tego przeciwieństwem. Kochamy zabijać żywimy się cierpieniem lecz to nie jest naszym głównym celem. Chcemy przejąć Podniebne Królestwo dom skrzydlatych. Nie każdemu na tym zależy młodzież woli się bawić i imprezować podczas gdy rada pracuje. Rada ehhh od dziecka było mi pisane kiedyś do niej wstąpić, należą do niej członkowie pradawnych rodów i osoby bardzo utalentowane. Moja rodzina należy do najstarszej i najbardziej szanowanej rodziny naszego gatunku. Dlatego nigdy nie mogła bym zostać aniołem. Z rozmysłów wyrwał mnie donośny głos mojego ojca. 
 – Alex chodź do pokoju.
Uhhh nienawidzę tego imienia, dlatego odkąd pamiętam przyjaciele nazywają mnie Lexi. Nie mam ich za wielu. Emma znam ją od dziecka . Jest piękna nawet jak na demona , ma pełne czerwone usta , kruczoczarne włosy które sięgają do pasa. Jej oczy mienią się niczym tysiące szmaragdów. Jest jeszcze Erik, bardzo przystojny ma czarne włosy rozwiane na wszystkie strony. Oczy mają kolor granatowy. Wszystkie dziewczyny są w nim szaleńczo zakochane , ja i Emma widzimy w nim tylko przyjaciela. Zamyślona odkrzyknęłam ojcu.
–Już ide tato.
 Wiedziałam że coś się stało. Zawsze gdy jest zdenerwowany zaciska usta w wąską kreskę. Na skraju dachu było mi wygodnie więc, nie bardzo chciało mi się wstawać, leniwie się przeciągnęłam, dobiegała północ. Wstałam i skoczyłam w dół, w ułamku sekundy byłam już na dole. Jako nadprzyrodzone istoty zyskaliśmy szybkość, regenerację, wygląd lecz nie jesteśmy wampirami jesteśmy śmiertelni, żyjemy znacznie dłużej niż przeciętny człowiek od 900-1000 lat. 
        Usłyszałam szmer rozejrzałam się myśląc że zobaczę ojca lecz go nie było, zobaczyłam czyiś cień. Napięłam mięśnie gotowa do walki. Wtedy z za rogu wyskoczyła Emma, zdziwiłam się że nie czeka na mnie w pokoju. Dzielimy razem pokój, na szczęście jest duży pomieściły by się tam wygodnie 4 osoby. 
 –Hej Lexi wszędzie cię szukałam. Powiedziała uśmiechnięta 16                                          latka.                                                                                                             
 -Hej Em, Czy coś się stało mój tata wyglądał na zdenerwowanego. Zaniepokojona oglądałam jak mina rówieśniczki przechodzi z wesołej w wystraszoną                                                                                                                        
  – Było spotkanie rady. Powiedziała spokojnie. Lecz jej twarz była zupełnie inna, zawsze jej zazdrościłam umiejętności opanowania głosu do perfekcji
.-Głosują w sprawie zrobienia w radzie zmian no wiesz. Dodała prawie szeptem. Porozmawiałyśmy jeszcze chwile i pobiegłyśmy do pokoju. Nasz pokój mieścił się na drugim piętrze budynku. Musiałyśmy przejść przez salon w którym siedziała rozchichotana młodzież i weszłyśmy do pokoju. Ściany pokoju były pomalowane na czerwono, lecz zeszłego lata uznałyśmy to za przestarzałe więc wyniosłyśmy wszystkie meble i ochlapałyśmy ściany czarna farbą. Teraz Ściana jest czerwona z dużymi plamami które wyglądają jak atramentowe kleksy. Podłoga była wyłożona drewnianymi deskami, niektóre były tak luźne, że da się pod nimi chować różne rzeczy. Moje łóżko jest duże z czerwonym baldachimem zaś Emmy jest proste i metalowe. Każda z nas ma swoje rupiecie, moje zazwyczaj leżą pod łóżkiem ale zdarzają się dni w których wszystko wyciągam i wale nimi w ściany. Taka już natura demonów mamy nadmiar emocji. Wchodząc to pokoju potknęłam się o kabel podłączony do laptopa. Em westchnęła i pomogła mi wstać. Poszłam wziąć prysznic. Nie lubię gorącej wody odróżnia mnie to od wszystkich piekielnych istot które biorą kąpiel praktycznie we wrzątku. Ciarki przeszły mnie na sama myśl o tym. Umyłam się cała, zaczęłam się ubierać w piżamę. Gotowa spojrzałam na siebie i zobaczyłam to co zwykle wysoką i smukłą dziewczynę o długich blond włosach związanych w kucyk. Dużych pełnych ustach które za dnia są przeciągnięte czerwona szminką. Ubraną w niebieską bluzkę na ramiączkach oraz krótkie szare spodenki. Nie uważam że jestem szczególnie piękna. Wśród demonów moja uroda się nie wyróżnia lecz ludzi ona przyciąga co zawsze jest dla nich zgubne. Mam bardzo duże niebieskie oczy z długimi rzęsami. Oczy potrafią wciągnąć człowieka w trans w którym będzie robił co zechce, lecz jest to bardzo trudna sztuka którą umie niewiele osób. Gdy skończyłam się przeglądać w lustrze , umyłam zęby i wyszłam. Zaraz po mnie Em poszła wziąć kąpiel w wannie, nie robi tego często gdyż uważa to za stratę czasu, woli wziąć szybki prysznic i pójść obejrzeć film. Gdy wróciła wskoczyła na swoje łóżko podczas gdy ja rozmawiałam z Daviną która przed chwilą do mnie zadzwoniła. Dziewczyna jest moja koleżanką z zajęć, Jest bardzo szaloną osobą która żywi się nienawiścią i strachem ludzi lecz potrafi być miła dla przyjaciół i rodziny. Nie chciała bym być w skórze tego kto skrzywdzi jej bliskich. Gdy skończyłam rozmowę Emma sprowadziła mnie na ziemie gdyż byłam myślami w innym świecie.
 –Ej, Lexi co jutro robimy? Spytała zaciekawiona Emma.
W głowie miałam miliony scenariuszy spędzonego dnia, ale najbardziej spodobał mi się pomysł wyjścia gdzie z dala od naszego wroga numer jeden, Katie. Jest blond włosom pięknością, jej usta mają kolor krwistej czerwieni, nigdy nie maluje ust bo nie ma po co. Oczy odziedziczyła po swojej pra, pra, pra babce Emily, która była jednym z najpotężniejszych demonów. Jej znakiem charakterystycznym jest mała blizna na szyi, nikt do końca nie wie skąd ona się wzięła. Dziewczyna najczęściej zakrywa ją pod grubą warstwą podkładu. Ona sama ma w garści ci całą szkołę. Niestety chodzą z nią na wszystkie zajęcia, dlatego staram się jak najczęściej opuszczać nasz pałac.
 – Nie wiem, Em możemy pójść gdzieś wieczorem. Zaproponowałam po czym ziewnęłam.
 –O tak, najlepiej do ,,Black Fire’’. Powiedziała podekscytowana Emma i zaczęła podskakiwać na łóżku.
Był to jej ulubiony klub., spędziłyśmy tam wiele dni na zabawie.
 –Tak, weźmiemy Erika i przejdziemy się tam. 
 –Dobrze. Odpowiedziała po czym leniwie się przeciągnęła i zaczęła układać do snu, ja zrobiłam to samo.
  Nie mogłam zasnąć, martwiłam się jutrzejszym dniem. Były duże szansę na to, że wstąpię do rady. Zostały trzy wolne miejsca, jedno za pewne dostanie Katie, boje się, że jedno przypadnie mi, ale nie mam pojęcia kto dostanie trzecie może Em albo zostanie puste takie przypadki zdarzały się nie raz, gdy nie można było znaleźć odpowiedniej osoby lub czekano aż ktoś podrośnie, żeby mógł wstąpić do rady. Rozmyślałam nad tym jeszcze trochę, po jakimś czasie zasnęłam .            
Rano obudził mnie budzik. Emma już wstała i nuciła niemiłosiernie głośno melodię z budzika. Która budziła mnie codziennie rano. Zaczęłam przecierać ręką oczy. Wstałam z zamiarem wyłączenia budzika, lecz przerwało mi to pukanie do drzwi. Pobiegłam je otworzyć. W drzwiach stał Erik, włosy miał niedbale ułożone ubrany był w czarne spodnie, biały T-shirt i skórzana kamizelkę. Zauważyłam że miał za sobą nieprzespaną noc, co dało się zauważyć po dużych workach pod oczami. Coś wyraźnie go martwiło, wolałam nie pytać o powód Erik zawsze był tajemniczy, nawet najbliższym nie mówił za wiele. 
 – Cześć. Przywitał się jak zawsze wesołym głosem, po czym wszedł do pokoju.
Podczas gdy chłopak zaczął nas pospieszać z ubraniem, ja zobaczyłam wiadomość na telefonie. Zajęcia odbywają się o godzinę szybciej, gdy to przeczytałam natychmiast zeskoczyłam z łóżka i niechętnie im to oznajmiłam. Pokiwali na znak, że zrozumieli, podczas gdy ja poszłam do łazienki oni wdali się w rozmowę. Założyłam dziś krótką czarną sukienkę, i buty creepersy naszywane ćwiekami . Jak zawsze nałożyłam na twarz podkład, usta pomalowałam czerwoną szminką, rzęsy zostawiłam w spokoju. Uśmiechnęłam się, wyglądałam przepięknie. Szybko odtworzyłam w myślach plan lekcji, przypomniałam sobie, że zaczynam od naszej historii. Zawsze irytowała mnie ta nazwa, jakby nie można było tego nazwać historia demonów. Na każdym kroku nam podkreślano, że jesteśmy demonami i mamy być z tego dumni, owszem jesteśmy. Nikt z nas jeszcze nie zbuntował się przeciwko swoim, kilka aniołów przeszło w nasze szeregi. Nie zostali przyjęci ciepło, chociaż Katie ma w rodzinie anioła ale ona to najokrutniejsza osoba jaką znam. Jest najpiękniejsza z nas wszystkich, potrafi wciągać ludzi w trans co jest rzadką umiejętnością. Chodziła prawie z każdym chłopakiem a potem zostawiała go upokarzając na oczach wszystkich. Wielbią ją wszyscy oprócz mnie i moich najlepszych przyjaciół. Dziewczyna chwali się wszystkim, że zabiła dziesiątki aniołów ile w tym prawdy nikt nie wie. Najgorsze jest to że ciągle za nią latają jej nie kumpele, nigdy nie widziałam głupszych osób.                                                    – Lexi, pośpiesz się! Usłyszałam naglący głos przyjaciela i wróciłam do poprawiania wyglądu.
Gdy skończyłam, zapięłam włosy w wysoki kucyk i wyszłam. Na korytarzu usłyszałam napiętą rozmowę dochodzącą z pokoju 31. Odkąd Mia przeniosła się na pierwsze piętro przeznaczone dla dorosłych jej pokój jest pusty z nikim go nie dzieliła. Zdziwiłam się bardzo. może wróciła. Chciałam podzielić się moją hipotezą z przyjaciółmi ale przeszkodziło mi wyjście nauczyciela z ów pokoju. 
 -Chodźcie. Powiedziałam i pociągnęłam przyjaciół za rzeźbę stojącą w korytarzu. Rzeźba przedstawiała kule ziemską w ogniu. Ogień był metaforą nienawiści którą sieją w ludziach demony. I wtedy go zobaczyłam wyszedł z pokoju, był idealny.                                               

23 komentarze:

  1. Rozdział pierwszy jest genialny czekam NN.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy rozdział jest naprawdę dobry. Nie obyło się bez błędów, ale przecież nawet najlepsi pisarze je popełniają. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kto był idealny? ;)
    Czyta się trochę trudno bez podziału na akapity i bez wyróżnionych dialogów, ale to już od ciebie zależy.
    Co da treści, Lexi zdaje się być zwykła dziewczyną (pomijając to, że jest demonem). ma kilkoro przyjaciół, problemy z rodzicami i szkołę. Jednak ten koniec... lecę dalej ;)
    Croy http://black-redstart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, na pewno zacznę wstawiać akapity a tekst był wyróżniony tylko na początku pisałam w programie WordPad,, i się tu przeniosło tak dziwnie ;/

      Usuń
  4. Bardzo fajnie :)
    Uwielbiam klimaty anioły i demony :)
    Zapraszam na mój blog http://tajniacy16.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy rozdział bardzo fajny podobają mi się postacie i twój styl pisania.
      A jeśli ktoś lubi te klimaty to zapraszam tu http://aniele-skrzydla.blogspot.com/

      Usuń
  5. Przyczepię się do zmiany czasu. Czasami piszesz w przeszłym, a czasami w teraźniejszym. Radziłabym powiększyć czcionkę i wstawić ją na normalnego Ariel'a bo najlepiej się czyta, a teraz jest ciężko i już w połowie muszę mrużyć oczy, aby cokolwiek doczytać. Zauważyłam też kilka powtórzeń, ale to jak się rozpiszesz na pewno poprawisz. A przecinki to gdzie? Goń je bo uciekają :) Ale nie martw się... piszę od dwóch lat i nadal mam z tymi bandytami problemy.
    Główna bohaterka ma życie typowej nastolatki- jeśli oczywiście pominiemy, że kocha mordować ,bo jest demonem-, podoba mi się to. Wszystko jest naturalne, jednak jak na demony przystało, wprowadź coś co rozróżni ich świat od normalnego świata :) Nie pisałam tego komentarza, aby cię skrytykować, czy zniechęcić do dalszej pracy... raczej chodziło mi o pomoc i mam nadzieję, że kilka moich rad Ci się przyda. Jutro nadrobię pozostałe rozdziały, a dziś już idę spać.
    Życzę weny i zapraszam do mnie,
    http://bring-me-to-life-dramione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje skorzystam z rad ;) Na pewno zajrzę do ciebie :)

      Usuń
  6. Świetny blog obserwuje, jestem ciekawa kim jest ten chłopak *.*

    OdpowiedzUsuń
  7. Główna bohaterka wydaje się być całkiem normalna i jak na razie sympatyczna. ;)
    Wybacz, że na razie będę komentować krótko, to się zmieni, jak będę już na bieżąco, przeczytam wszystkie zaległe rozdziały :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Dlugi rozdzial pierwszy, co mi akurat sie podoba ;) Fajnie piszesz, jednak tak, jak juz zauwazono to wyzej, dosyc trudno sie czyta. Zwlaszcza, gdy jest sie chorym tak jak ja i bola cie oczy ;)
    Ogolem podoba mi sie twoj pomysl: uwielbiam demony w opowiadaniach. Lexi wydaje sie byc przyjazna w ten demoniczny sposob.
    Lece czytac reszte, lecz nie moge zapewnic ze przeczytam dzis wszystkie: mozliwe ze oczy mi nie pozwola ;(

    Pzdr
    Opowiadaniebyjasminelovelace.blogspot.com
    Shadowofland.blogspot.com

    Przepraszam za bledy, pisze na telefonie

    OdpowiedzUsuń
  9. Na początku powiem, że pisząc tego koma jestem z tableta i no, lit rowki i wgl. Czytał o mi się dobrze. To pierwsza część, wiec na pewno pójdę dalej bo w tej w sumie nic ciekawego się nie dzieje,a czuje, że będzie ^^
    Nic o niej nie wiem, ale ją poluniłam w sumie je bo Em też. Sporo błędów... Ale wymiennie tylko te, które najbardziej mi się rzuciły w oczy:
    Przezroczystość tekstu! Opowiadanie nie wyglądało dobrze. Nie potrzedł mi sposób w jaki zapisujesz dialogi, i rób, więcej akapitów ;)
    "Jest jeszcze Erik jest..." napisała tego typu zdanie, a nie brzmi ono najlepiej. Jest dwa razy w jednym zdaniu... No nie najlepiej. XD
    "Wstałam i skoczyłam w dół..." hah w górę nie można skoczyć :)
    Ja nie jestem ideałem i też błędy tobie, ale jakoś te rzuciły mi się bardzo w oczy i musiałam je wypisać. xd jakość koma nie najlepsza wiem XD
    Pozdrawim i lidze na poprawę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdaje sobie sprawę z tego, że tekst trudno się czyta. Po prostu w pierwotnej wersji to nie miał być blog i pisałam to w innym programie, potem jak przeniosłam to tutaj czcionka się zmieniła i wcięło akapity :/ następne rozdziały mam nadzieje będą lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak można skoczyć w górę ;) Dziękuje za twój komentarz, i wykrycie błędów :)

      Usuń
  11. Wszystko zdaje się spokojnie zaczynać... ale chwila, gdzie jest Ten z prologu? Jeszcze jego mi brakuje :3 Taak już mam, muszę sobie znaleźć ulubioną postać, ale na razie przeczytam resztę, żeby wiedzieć wszystko, co do tej pory napisałaś :D
    Ciekawa jestem, jaka będzie główna fabuła. Są Demony, mają swoją szkołę i niby to normalne życie. A co dalej? No właśnie. To jest dla mnie wielką zagadką i mam nadzieję, że akcja się nakręci w następnych rozdziałach ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozdział jest przeciętny z dużą predyspozycją do miana "słabego" i występuje w nim cała armia błędów. Niestety.
    Największą zmorą są powtórzenia. Co chwilę widzę te same słowa, potykam się o nie po prostu. Poza tym opisy. Za mało opisów uczuć i otoczenia, a do tego niepotrzebnie wciskasz od razu wyglądy bohaterów, którzy swoją drogą wygladają podobnie, niemal jednakowo. Opis wyglądu mógłby się pojawić w momencie gdy dana postać pojawia się w opowiadaniu i spełnia właściwą sobie rolę. Zwróć uwagę na dialogi, bo zapisujesz je niepoprawnie.
    "- Już idę tato. (w tym miejscu powinien być enter i powinna zaczynać się nowa linijka - a tak nie jest) Wiedziałam, że coś się stało..." lub "- Było spotkanie rady (myślnik - którego brakuje) powiedziała spokojnie"
    Zwracam też uwagę, na fakt, że Alex została zawołana przez ojca, ale nigdy tam nie dotarła. W całym rozdziale panuje chaos i nieskładność. Czyta się topornie, przez pewien brak logiki. Musisz jeszcze wiele pracować nad tym jak piszesz. Na końcu pojawia się cudowny chłopak, co jest wręcz oczywiste, schematyczne.
    Jak widać mój komentarz zawiera krytykę, ale nie widzę sensu w fałszywym słodzeniu. Musisz popracować. Mogę sądzić, że to twoje pierwsze opowiadanie, bo brak ci doświadczenia, lub jest ono zwyczajnie minimalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że pierwszy rozdział może ci się nie podobać, zdaje sobie również sprawę z błędów, ale zachęcam do dalszego czytania bo rozdziały +5 są już pisane odpowiednio. Co do chłopaka nie będzie to typowa historia o miłości, napisałam już około 16 rozdziałów a oni ani razu nie mieli większej rozmowy. Blog nie jest o nich, jest bardziej o samej Lexi, jej życiu i chęci mordowanie o czym przekonasz się w najbliższych rozdziałach, jeśli podejmiesz się ich. Chłopak jest postacią drugoplanową, występuje w co 3 rozdziale i jest najczęściej tylko wspominany... Ale bardzo dziękuje za twój komentarz, zaraz zabiorę się za poprawianie rozdziału :)

      Usuń
  13. Hej;) Jako, że jakiś czas temu zostawiłaś u mnie komentarz, postanowiłam odwiedzić Twojego bloga w wolnej chwili o to jestem;) Przeczytałam pierwszy rozdział i spodobał mi się. Cieszę się, że dodajesz dużo opisów, skupiasz na wyglądzie bohaterek, piszesz o tym co lubią, a co nie, jakie są i tak dalej. Dzięki temu możemy je lepiej poznać i są nam bliższe. Pierwszy rozdział spodobał mi się, choć wiadomo że początki są zawsze najtrudniejsze;D
    Także jak tylko znajdę wolną chwilę to wpadam przeczytać drugi rozdział;)


    Dziś krótko, następnym razem będzie dłużej. Pozdrawiam!:*
    A jeśli masz ochotę i czas to zapraszam na moje kolejne rozdziały.

    Życzę weny i do "napisania" ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej!
    Najpierw opiernicz, potem pierniczki :) (z doświadczenia wiem, że jak najpierw pochwalisz, a potem wytkniesz błędy, to nie zostaną poprawione ;__;)

    Błędów jest dużo. Przechodzisz przez wszystkie możliwe - od powtórzeń, ortografów, interpunkcyjnych, nadprogramowych słów dodanych nie wiadomo poco, logicznych, składniowych i takich, których po prostu nie umiem nazwać (przyjmijmy, że językowych). Oprócz tego niektóre fragmenty skupiają się mocno i opisują coś, co dla mnie (jako czytelnika) jest sprawą całkowicie marginalną i troszkę irytuje mnie, wgłębianie się w to co bohaterka robi będąc w łazience - tym bardziej, że nie robi nic nadzwyczajnego. Po prostu szykuje się do wyjścia.
    Mierzi mnie również idealizowanie wszystkich postaci - włosy są piękne i kruczoczarne/miodowy blond, usta krwistoczerwone i kuszące, a oczy elektryzujące i hipnotyzujące. Na prawdę nie ma tam u tych demonów żadnych różnorodności i niedoskonałości? Jakoś mnie to nie przekonuje. Ja zawsze wyobrażałam sobie demony jako coś obrzydliwego i intrygującego. Coś co musi kryć niektóre części swojego ciała, żeby ludzie nie domyślili się czym jest. Tak jak w Japońskich mangach.

    http://antarcticspring.deviantart.com/art/Yurei-398646711
    http://www.digart.pl/praca/2786787/i.html
    http://pharaoh-atemu.deviantart.com/art/Demon-Atemu-manga-style-110351782
    http://furyomangaclub.ca/wp-content/uploads/2013/11/AnimeRulezzz.org-Read_Manga_OnlineClaymore+-+Volume+19+-+Chapter+102+-+Descending+Demon-Page-32.png
    http://archive.wizards.com/mtg/images/daily/sf/sf48_archdemonSplash.jpg
    http://z.mhcdn.net/store/manga/32/013-051.0/compressed/_SCS_FMA_ch51_36_37.jpg
    http://img1.wikia.nocookie.net/__cb20130425185141/fma/images/6/66/Hoho-father.png


    Do tego czasem przelatujesz za szybko nad przybliżaniem niektórych faktów. Zdaje się jakbyś dawała je jedynie mimochodem, a są to ważniejsze sprawy, tyczące się stricte fabuły i świata przedstawionego, które fajnie byłoby bliżej poznać. Skupiasz się bardziej na ubiorze, wyglądzie, niż na przedstawieniu postaci jako mityczne stworzenia, do których masz własna ideologię.
    A to właśnie ta ideologia jest najciekawszym elementem do przedstawienia.

    Nie do końca zrozumiałam gdzie ta dziewczyna mieszka i dlaczego. Wiem, że jej ojciec jest w jakiejś radzie i ona też prawdopodobnie tam będzie. Koncept spoko, ale niespecjalnie oryginalny.
    Jedyne co przykuwa moją uwagę do tekstu, to stwierdzenie, że bohaterka jest czarnym charakterem i dalsze szczegóły - żywienie się cierpieniem i tak dalej. To są elementy, które kazały mi przeczytać do końca i skusić się na kolejny rozdział. Za zaintrygowanie mnie - plus.
    Wiem, komentarz mocno krytyczny, ale starałam się być obiektywna i na prawdę napisałam co myślę - bez słodzenia. :)
    Podążę za twoją sugestią, daną gdzieś we wcześniejszych komentarzach -> przeczytam od piątego do końca. :)
    Spodziewaj się jeszcze paru wypracowań pod rozdziałami.
    Arigatou for attention.

    OdpowiedzUsuń